Jak zrobić watę cukrową na przemysłowej maszynie do waty?

Jak zrobić watę cukrową na przemysłowej maszynie do waty?
historia-waty-cukrowej

Profesjonalna przemysłowa maszyna do waty cukrowej model chmurka kolorowa wata cukrowa.

Jak zrobić watę cukrową na przemysłowej maszynie do waty?

Na pewno zastanawiałeś się kiedyś nad tym, jak zrobić watę cukrową. Produkcja i sprzedaż waty cukrowej na pierwszy rzut oka wydaje się niezwykle prosta. Wystarczy tylko odpowiednia maszyna do waty cukrowej, cukier, patyczki i… można zacząć sprzedawać! Z jednej strony - faktycznie, nie jest to zadanie wyjątkowo trudne, jednak wymagana jest pewna wiedza i umiejętności, aby z powodzeniem prowadzić sprzedaż! Ten tekst ułatwi ci zdobycie podstawowej wiedzy, doświadczenie i umiejętności będą tylko kwestią czasu!

Od czego zacząć robienie waty cukrowej?

Pierwszym krokiem do zrobienia waty cukrowej jest posiadanie odpowiedniej maszyny, przeznaczonej do jej produkcji. Każda maszyna wyposażona jest w specjalną głowicę, która jest podgrzewana. Do środka głowicy wsypywany jest cukier, który w wyniku ciepła topi się, tworząc karmel. Głowica obraca się wokół własnej osi, aby równomiernie rozprowadzić ciepło oraz – wyrzucić powstały wewnątrz karmel poza głowicę. Zwróć uwagę, że każda głowica posiada otwory w bocznej ściance. Otwory te są na tyle małe, aby zatrzymać kryształki cukru – tylko płynny, lepki karmel jest w stanie wydostać się na zewnątrz. Tutaj, w wyniku nagłego ochłodzenia się, karmel wraca do formy stałej – formując długą, elastyczną, ciągnąca się nić. Lotki znajdujące się na wirującej głowicy nie są umieszczone w sposób przypadkowy – ich kształt powoduje, że obracająca się głowica zasysa powietrze z dołu i transportuje je w górę – powietrze to transportuje nitki ponad głowice. Pozostaje ci tylko nawinąć nitki z odpowiednią techniką na patyczek, ciągle nim obracając i manewrując. Zwróć uwagę, że patyczek powinien być szorstki (możesz go również zwilżyć) – do takiej powierzchni nitki chcą przylegać. Później, nitki nawijają się bezpośrednio na siebie. Kluczowy jest jednak początek, ważne, aby nitki nawinąć “ciasno” wokół patyczka. Czasem zdarza się, że wszystkie początkowe nitki odkleją się od patyka – w takiej sytuacji, możemy zobaczyć, że obracając patyczek nie obracamy całej waty. Ta sytuacja jest wynikiem złego nawinięcia początku waty.

Odpowiednie manewrowanie patykiem pozwala nam otrzymać różne kształty oraz osiągnąć różne stopnie “puchatości” waty. Należy pamiętać, że kończąc robienie waty cukrowej, w pierwszej kolejności wyłączamy grzanie, dopiero później zatrzymujemy obroty silnika. Głowica potrzebuje się ochłodzić, aby przestać “wyrzucać” z siebie cukier.

Najczęstsze błędy/problemy podczas robienia waty cukrowej:

1. Nieodpowiedni dobór temperatury. Wiadome jest, że aby uzyskać karmel, należy podgrzać cukier. Zbyt wysoka temperatura prowadzi jednak do powstania zbyt gorącego i płynnego karmelu, który nie jest aż tak lepki, a powstałe drobne nitki nie kleją się do siebie, tylko szybko ulatują do góry. Takiej waty nie sposób nawinąć na patyk, głowica pustoszeje w szybkim tempie, a my zostajemy z pustym patykiem, smutnym klientem i… najczęściej spaloną głowicą! Pamiętaj, że głowicy nie można ogrzewać, jeśli jest pusta. Bardziej doświadczeni grzeją głowicę przed pierwszym dniem pracy na pusto – nie ma jednak takiej potrzeby, brak cukru nie przyspieszy znacznie tego procesu, a może spowodować, że głowica się przegrzeje i wsypany później cukier ucieknie z niej od razu! Pamiętaj, aby zwracać uwagę na to w jakim tempie i w jakiej formie wydostają się z głowicy niteczki – szybka reakcja pozwoli uniknąć późniejszych problemów. W trakcie pracy możesz dosypywać cukru, nie ma potrzeby zatrzymywania głowicy. Możesz zatem kręcić watę za watą bez konieczności przerwy.

2. Złe patyczki. Pamiętaj, że patyczek powinien być szorstki, aby nitki chętnie się go łapały. Gładka powierzchnia sprawia, że nitki kleją się niechętnie i jedynym sposobem jest zwilżenie patyczka, aby móc nawinąć na niego watę. Używaj patyczków o odpowiedniej długości i grubości – te cienkie mogą złamać się pod wpływem wiatru. Kręcenie waty na zbyt krótkim patyku może utrudnić ci robienie wielkich, spektakularnych chmurek waty cukrowej.

Niektóre maszyny dostępne na rynku, oprócz możliwości sterowania ogrzewaniem, pozwalają również sterować obrotami głowicy (silnika) – w takim wypadku, jeśli wata powstaje dla ciebie “zbyt szybko” możesz zmniejszyć obroty, aby nauczyć się formować waty w odpowiedni kształt nieco spokojniej.

3. Zakończenie. Pamiętaj, żeby zawsze kończyć robienie waty sekwencją: najpierw wyłącz ogrzewanie, później obroty. Jest to ważne, ponieważ mimo braku ogrzewania głowica będzie przez chwilę jeszcze ciepła i nitki wciąż będą z niej wylatywać. Zatrzymanie ogrzewanej głowicy sprawia zatem, że nitki zamiast lecieć w górę – polecą do boku. Możesz również popełnić drugi, ogromny błąd – grzać głowicę, która się nie kręci! Jest to sytuacja niezwykle szkodliwa dla głowicy – w dziurkach bowiem mogą znajdować się resztą karmelu, który zwęgli się w środku i zapcha głowicę, czyniąc ją niezdatną do dalszej pracy lub znacznie zmniejszając jej przepustowość.

Praktyka w robieniu waty cukrowej czyni mistrza!

Teraz – czas na doświadczenie! Pamiętaj, pierwsze waty cukrowe mogą nie być udane! Nie poddawaj się jednak i ćwicz! Jak wspomniano na początku, jest to mimo wszystko dość proste, a nauka idzie szybko i przyjemnie! Na pewno uda ci się zrobić perfekcyjną watę cukrową – a nawet – serię 20 takich wat pod rząd! Przyjemnej nauki!!

Leave a Reply

All fields are required